Hell Mission Possible-pokonaj z nami “piaszczystą kosę”. Pod takim hasłem w sobotę 15 lutego na trasie pomiędzy Helem i Władysławowem odbył się marsz nordic walking zorganizowany przez Europejskie Stowarzyszenie Jesteśmy Aktywni.

W sobotę 15 lutego już po raz czwarty grupa ponad stu nordicowych śmiałków podjęła wyzwanie, aby pokonać “piaszczystą kosę” na dystansie 42,195 km. Choć sam półwysep Hel liczy sobie 35 kilometrów, to trasa została przygotowana tak, aby można było zmierzyć się z tym królewskim dystansem.

Uczestnicy wystartowali z dworca PKP Hel, a następnie wyruszyli pod Kopiec Kaszubów – symbolicznego początku Polski i dalej w stronę Władysławowa. W połowie trasy w budynku Informacji Turystycznej w Kuźnicy, na uczestników czekał ciepły posiłek.

Warunki na trasie były dobre. Tego dnia termometr pokazywał z rana 2 kreski na plusie. Słoneczna aura towarzyszyła nordicowcom aż do późnych godzin popołudniowych. Choć każdy obawiał się grząskiego piachu, Uczestnicy dobrze sobie radzili, co świadczyło o dobrym przygotowaniu kondycyjnym. 

Podczas uroczystej ceremonii zakończenia imprezy w “Karczma u Chłopa” zegarki pokazywały ukończony dystans ULTRA maratonu ~45 KM. 

Każdy uczestnik otrzymał pakiet startowy, pamiątkowy medal i certyfikat ukończenia maratonu. Po uroczystej kolacji dzięki partnerom rozlosowano szereg upominków wśród nordicowców. 

— Jesteśmy znajomymi, których połączyła pasja do Nordic Walking. Poznaliśmy się na grupie FB poświęconej Nordic Walking. Nie kręciła nas rywalizacja na czas, czy też udział w zawodach, tylko długie dystanse i przyjemność jaką czerpiemy z przebywania na łonie natury wraz ze swoimi kijami. Stawiamy sobie coraz to nowe wyzwania i staramy się pokonywać własne słabości oraz przekraczać kolejne granice – opisują organizatorzy. – „Hell – Mission Possible” zrodziło się ze zwykłego zakładu, na zasadzie „co – ja nie przejdę półwyspu?!”. No i tak to poleciało.